Obowiązujące w branży gastronomicznej zasady i wymogi bezpieczeństwa i higieny pracy można dziś z powodzeniem uznać za jedne z najsurowszych przepisów dotyczących higieny w przekroju całego przemysłu. To właśnie w gastronomii nieprzestrzeganie pozornie najmniej istotnych zasad może doprowadzić do poważnych konsekwencji i zagrożeń zarówno dla pracowników, jak i konsumentów
Czynny żal możesz złożyć zarówno osobiście w urzędzie skarbowych, jak również w formie pisemnej lub elektronicznie. Dokument ten nie posiada urzędowego wzoru, ale musisz zawrzeć w nim poniższe informacje: określenie osoby składającej czynny żal, adresata – Naczelnik właściwego urzędu skarbowego. charakter popełnionego czynu,
Obecnie nie ma takiego obowiązku, pracownik może badania kontrolne wykonać po urlopie, dopiero przed faktycznym powrotem do pracy. Ważne! Wszystkie badania profilaktyczne przeprowadzana są na koszt pracodawcy, dodatkowo badania okresowe i kontrolne powinny być w miarę możliwości przeprowadzane w godzinach pracy. 3.
Kierownik ds. Gastronomii to zawód związany z branżą gastronomiczną, w którym konieczne jest wykształcenie wyższe w zakresie technologii żywności lub gastronomii, a także doświadczenie w branży. Zadaniem Kierownika ds. Gastronomii jest zapewnienie jakości i wydajności działania w jego dziedzinie, a także utrzymanie wysokich standardów obsługi klienta. Płaca Kierownika ds
SYSTEM HACCP W GASTRONOMII – WIEDZA PRACOWNIKÓW O IMPLEMENTACJI JEGO ZASAD… 209 Badania zrealizowano w okresie od listopada 2009 do stycznia 2010 r., w grupie 180 pracowników, reprezentujących stanowisko managera/kierownika lokalu lub kie-rownika sali (40 osób), kelnera lub barmana (71 osób), pracownika zaplecza produk-cyjnego (69 osób).
W stosunku do pracowników wykonujących prace w porze nocnej, stale poza zakładem pracy, wspomniany dodatek może być zastąpiony ryczałtem, którego wysokość odpowiada przewidywanemu wymiarowi pracy w porze nocnej (art. 151 KP). Przepisy odnoszące się do pracy w porze nocnej nie dotyczą pracowników zarządzających w imieniu
Dodatkowo gastronomii zaszkodziły skutki Brexitu, ponieważ wielu pracowników Unii Europejskiej wyjechało z kraju. Zobacz również: Wielka Brytania: aplikacja służby zdrowia będzie
W artykule znajdziesz sposoby na reklamę restauracji i kawiarni, a także porady jak przyciągnąć gości. Promocja w gastronomii to ciężki kawałek chleba. Marketing szeptany jest najskuteczniejszy, ponieważ budzi największe zaufanie. Poniższy artykuł nie jest tekstem naukowym ani prawdą objawioną na temat promocji w gastronomii.
Zmiany kadrowe w gastronomii. Zawirowania w branży w dużym stopniu wpłynęły na zasoby kadrowe w gastronomii. Szacuje się, że przez samą pandemię z branży odeszło ponad 200 tys. pracowników, którzy częściowo przekwalifikowali się na stałe, a częściowo wrócili na rynek gastronomiczny.
Tymczasem rozwiązania organizacyjne dotyczące zapewnienia pracownikowi posiłku profilaktycznego uległy znacznym zmianom (np. w 1996 r., z którego pochodzi rozporządzenie, usługi cateringowe nie były jeszcze rozpowszechnione). Pojawiły się nowe możliwości zapewniania posiłków, m.in. w wyniku rozwoju usług w dziedzinie gastronomii.
LSjA. Zapisz się do newslettera AvikoPrzeczytaj takżeMotywowanie załogi: grywalizacjaZobaczJak przyciągnąć i utrzymać dobrych pracowników w branży HoReCaZobacz10 trendów w pokoleniu Z, które powinieneś znać, prowadząc restauracjęZobacz
Branża gastronomiczna decyzją łaskawych rządzących wreszcie może zacząć działać na pół gwizdka, ale zniszczenia są już tak wielkie, że trudno będzie wielu lokalom nie tylko podnieść się z kolan, ale odpracować straty nawet tym, które działały na wynos. Straciły bowiem one nawet do 90 proc. przychodów. Jak się okazuje terapia lockdownami oprócz tego, że niemało biznesów zbankrutowało, a pracę w ciągu roku koronacyrku straciło grubo ponad 200 tys. osób, ma jeszcze jeden niezwykle destrukcyjny efekt dla działania polskiej gastronomii. Wykwalifikowani pracownicy nie chcą już pracować w branży. I nie ma im się co dziwić, dotychczasowe poczynania rządzących dają stuprocentową pewność, że jesienią kiedy sezonowe koronawirusówki jak zwykle powrócą, choć narodowa wyszczepialność postępuje, koronaświrus znowu zaatakuje i powtórka z rozrywki jest pewna, a branża gastronomiczna nie ma co liczyć na taryfę ulgową. Tak więc kucharze, barmani czy kelnerzy słusznie przedkładając bezpieczeństwo zapewnienia sobie i rodzinom środków do życia ponad swoje umiejętności oraz zamiłowania łapią na stałe pracę w branżach, które nie znalazły się na celowniku polityków zafiksowanych na źle pojętym ratowaniu zdrowia i życia obywateli. Zatrudnianie osób z łapanki, które zastąpią wykwalifikowaną kadrę może spowodować, że kolejne biznesy wkrótce pójdą na dno. Wielu restauratorów zmuszonych na czas lockdownu zawiesić działalność stanęło przed nie lada wyzwaniem skompletowania zespołów. Dotychczasowi pracownicy gastronomii przekwalifikowali się wybierając rozkwitające w pandemii usługi … kurierskie zamiast niepewnych dotychczasowych posad. A studentów, którzy dorabiali sobie w gastronomii, z powodu wprowadzenia zajęć zdalnych, jak na lekarstwo. Dziennik Baltycki zacytował wypowiedź Mateusza Remyusa, który przed zamrażaniem branży był szefem kuchni w jednym z lokali w powiecie starogardzkim. Daje ona pogląd na sytuację z perspektywy pracownika poszkodowanej decyzjami rządzących gastronomii: ,,Pracodawca obniżył mi pensję, a ja mam kredyt mieszkaniowy i zwyczajnie nie było mnie stać na spłatę rat. Szybko znalazłem pracę w firmie produkującej materiały budowlane z drewna. Finansowo jestem zadowolony. Już podpisałem umowę i z tej pracy przynajmniej na razie nie zrezygnuję. Bałbym się wracać do gastronomii. Teraz wszystko otwierają, obawiam się, że za jakiś czas znów wzrośnie liczba zakażeń i będzie powtórka z lockdown’u. Chciałbym pracować w zawodzie, ale teraz to dla mnie zbyt duże ryzyko”. Według pomorskiej przedstawicielki Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, Eveliny Visnievskiej ,,Możemy już mówić o mini kryzysie w związku z sytuacją kadrową w naszej branży”. Jak wynika z jej wypowiedzi dla Dziennika Baltyckiego wielu wykwalifikowanych pracowników w regionie z powodu niepewnej przyszłości branży, wybrało pracę w stoczni czy firmach kurierskich, a spodziewany wakacyjny przypływ dorywczej siły roboczej nie rozwiąże sprawy braków kadrowych w samym sercu restauracji czyli kuchni. Zwróciła też uwagę na jeszcze jeden aspekt, który z powodu braku rąk do pracy może pogrążyć ledwie już żywe biznesy gastronomiczne: ,,Możemy się spodziewac, że potencjalni pracownicy będą mieć duże oczekiwania dotyczące wynagrodzeń”. Jednym słowem z powodu wpędzenia restauratorów lockdownami w biedę jak i ucieczki z niepewnej branży doświadczonych szefów kuchni, może się okazać, że nawet słynna restauratorka Magda Gessler nic tu nie pomoże, kiedy za gotowanie zabiorą się osoby przypadkowe, tym bardziej, że pracodawców nie będzie stać na potrzebne w takim przypadku szkolenia, a i jakość produktów z powodu oszczędności też może stanowić wiele do życzenia. Opracowanie BC Źródło: Elf-Moondance z Pixabay
Branża gastronomiczna jest szczególnie podatna na nadużycia podatkowe – taki stan rzeczy ujawniają kontrole przeprowadzane przez organy podatkowe. Jedną z nieuczciwych praktyk przedsiębiorców jest wydawanie tzw. rachunku lub paragonu kelnerskiego zamiast paragonu fiskalnego. Sprawdź, co na ten temat mówią obowiązujące przepisy i co grozi za niedostosowanie się do wymogów ustawodawcy. Każdego roku polscy przedsiębiorcy otwierają wiele nowych lokali gastronomicznych. Ta popularna forma działalności cieszy się powodzeniem szczególnie w sezonie turystycznym. Podatnicy rozpoczynający świadczenie usług związanych z wyżywieniem muszą jednak pamiętać o formalnościach – jedną z nich jest wprowadzenie w lokalu kasy fiskalnej jeszcze przed wykonaniem pierwszej usługi z § 4 ust. 1 pkt 2 lit. i rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących (Dz. U. z 2016 r. poz. 2177), usługi związane z wyżywieniem świadczone przez stacjonarne placówki gastronomiczne (w tym również sezonowo) oraz usługi przygotowywania żywności dla odbiorców zewnętrznych (catering) muszą być bezwzględnie ewidencjonowane za pomocą kasy. Podatnik nie może w tym względzie korzystać ze zwolnienia podmiotowego z kas, niezależnie od wysokości obrotu. Kasę fiskalną musi stosować już od pierwszej kelnerskie vs. paragony fiskalneNa oficjalnej stronie internetowej Ministerstwa Finansów pojawiło się ostrzeżenie przed konsekwencjami wydawania tzw. rachunków lub paragonów kelnerskich zamiast paragonów z § 6 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 15 marca 2013 r. w sprawie kas rejestrujących (Dz. U. z 2013 r. poz. 363), obowiązkiem sprzedawcy jest wydanie paragonu fiskalnego każdej osobie fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej lub rolnikowi ryczałtowemu nabywającym towar lub korzystającym z usługi. Dokument taki musi zawierać oznaczenie „paragon fiskalny” i zostać wydrukowany z kasy niektórych placówkach gastronomicznych powszechna stała się praktyka wydawania konsumentom paragonów kelnerskich lub rachunków – mogą być one wydrukiem lub przybrać formę odręcznie wypisanego dokumentu, na przykład na bloczku oznaczonym jako „rachunek dla konsumenta”, „paragon”, „dowód sprzedaży” czy „pokwitowanie wpłaty”. Oczywiście w wydaniu takiego dokumentu nie ma nic niezgodnego z przepisami, o ile w ślad za nim idzie wydrukowany z kasy paragon rachunków czy paragonów kelnerskich zamiast paragonów fiskalnych w większości przypadków świadczy o tym, że właściciel lokalu gastronomicznego nie rejestruje takiej transakcji na kasie i nie odprowadza należnego podatku ze sprzedaży. To z kolei przyczynia się do pogłębienia szarej strefy i szkodzi całej gospodarce. Co więcej, przedsiębiorcy często zmuszają swoich pracowników do stosowania takich nieuczciwych praktyk. Należy pamiętać, iż w razie kontroli kelnerzy i kasjerzy również ponoszą odpowiedzialność za dokonanie sprzedaży z pominięciem urządzenia za niewydanie paragonu fiskalnegoMinisterstwo finansów przypomniało, iż brak paragonu fiskalnego lub dokonanie sprzedaży z pominięciem kasy fiskalnej grozi karą grzywny za wykroczenie skarbowe od 200 do nawet zł. Choć bezpośrednio to kasjer lub kelner jest odpowiedzialny za takie działanie, konsekwencje poniesie przede wszystkim właściciel lokalu gastronomicznego, a także kierownik zmiany, jeśli w firmie pracuje taka gastronomiczna przez organy podatkowe została zidentyfikowana jako branża szczególnie wysokiego ryzyka nadużyć podatkowych. Jak podał resort finansów w kolejnym z komunikatów, kontrolerzy w centrum Warszawy w ciągu zaledwie jednego dnia wymierzyli grzywny o łącznej wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. W związku z takim stanem rzeczy zapowiedziano dalsze wzmożone kontrole w branży gastronomicznej, szczególnie w ośrodkach skupiających życie fiskalny bez żądania klientaWarto w tym miejscu przypomnieć, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami wydanie paragonu fiskalnego dokumentującego usługę związaną z wyżywieniem jest obowiązkiem sprzedawcy niezależnie od tego, czy klient wyraża takie życzenie, czy nie. W przypadku usług gastronomicznych wymóg ten zostaje spełniony w szczególności poprzez przyniesienie gościowi paragonu do stolika, przy którym spodziewać się, iż dopóki w branży gastronomicznej wykrywane będą nadużycia, dopóty przedsiębiorcy muszą spodziewać się częstych kontroli. Warto więc dbać o rzetelne dopełnianie wszystkich obowiązków w tym też: Raporty dobowe i miesięczne z kasy fiskalnej – kiedy drukować?